O muzyce:
‘Trouble No More’ to plyta z roku 2003. John Mellencamp to ‘wielki niedoceniony’ zdaniem krytyki amerykanskiej. Postac z polowy drogi pomiedzy Brusem Springsteenem a Bobem Dylanem. Muzycznie ciekawy, nawet bardzo nie ma jednak telewizyjej charyzmy. Moze to to? Plyta jest surowa i nieomylnie przywiedzie wam na mysl bluesy Roberta Johnstona. Ale to nie jest plyta bluesowa. Raczej folk-rock w prostej i surowej wersji ‘u korzeni stoje ci ja’. Za to dobry jest wybor kawalkow i ich emocjonalna interpretacja. Plyta nie rozczaruje wielbicieli muzyki typu The Rolling Stones, Eric Clapton czy Led Zappelin. Mocna rzecz w sensie wartosci muzycznej.

O dźwięku:
Nagranie jest znakomite, dynamiczne i mimo, ze nikt sie nie wydziera poruszenie sluchacza jest nieuchronne. Znakomicie nagrane szarpanie strun gitary i atak perkusisty na wyposazenie. Plyta ma posmak akustyczny.